Caly czs pozostaje w klimacie odnawiania wszystkiego co mi wpadnie w rece.Nazbieralo sie juz tego troszke.Od kiedy tylko pamietam starocie bardziej mnie pocagaly niz wspolczesne rzeczy.
Wielka przyjemnoscia jest obserwowanie jak mozna odmienic starego grata w cos zupelnie cos innego.
Bardzo dobrze takie zmiany bylo widac w mojej kuchni ,a teraz w odnawianej lazience.
Kiedy zabieralam sie za moj pierwszy fotel ,to sama do konca nie wierzylam ze uda mi sie go postawic na nogi.byl w fatalnym stanie.Do tego stopnia ze maz nie chcial zabrac go do samochodu ,bo twierdzil ze na pewno jest zapchlony.Ja jednak jestem dosyc uparta kobita i dopielam swego.
Rozane krzeslo to tez praca z ubieglego lata.Zdezelowane bylo okropnie.Podobnie jak fotel.Na oparciu mialo siatke ,ale nie udalo mi sie jej uratowac.
Tutaj kolejy fotel ,ktory udalo mi sie odmienic.O takim marzylo mi sie od dawna .Idealnie wkomponowal sie w moj rozany pokoj.
Na fotelach i krzesle na tapicerke posluzyly oryginalne angielskie zaslony.Wpadly mi w rece kiedys w jakims sklepie z uzywana odzieza. Maja to do siebie ze jakosc ich jest bardzo dobra i sa niepowtarzalne.
Te fotele to juz takie moje domowe archiwum.Kazdy ma juz swoje miejsce i jest zadomowiony.Teraz z niecierpliwoscia czekam na odbior od tapicera fotela do lazienki.
Pozdrawiam wszystkich niedzielnie i upalnie
Niesamowite, jak ty to wszystko SAMA (sic!) odnowiłaś! Jestem pod wielkim wrażeniem! Zasłony angielskie są tak samo dobre do obijania mebli jak materiały tapicerskie, życzę więc dłuuuuugiego i bez problematycznego użytkowania, pozdrawiam! :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Annasza ,ze jest to niesamowite ,ze dajesz z tym wszystkim rade sama. Fotele sa piekne. Jak patrze jak pieknie udalo Ci sie je odnowic to zaczynam wierzyc ,ze moze i ja podolam. a bardzo marze o takim fpotelu. Nie wiem co prawda gdzie w mojej okolicy moge cos takiego kupic , ale kto wie... moze sie uda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale z ciebie zdolniacha!!!!Może ja kiedyś też spróbuję..."chciałabym a boję się"..hihi ps.bardzo dziękuję za odp.w sprawie toskańskich obrazków...moze kiedyś taka ksiązeczka wpadnie mi w ręce..i gdzieś uda mi sie ją kupić...
OdpowiedzUsuńMonika , ja się właśnie wzięłam za swoje krzesło, no i pełna podziwu dla Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńMało mnie przy czyszczeniu tych rzezbień szlag nie trafił.
Wszystkie Twoje są świetnie , a zasłony angielskie uwielbiam , szkoda że ja tak rzadko mogę wyskoczyć do lumpesku:((
Całuski
Świetna metamorfoza ! Gustowna i idealnie dopasowana do wnętrza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
WOW
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem umiejetnosci, wszystkie wyszly pieknie. Najbardziej podobaja mi sie te pomalowane na bialo.
Sypialnie masz urocza.
Pozdrawiam
Świetne metamorfozy. Okupione mnóstwem pracy, ale baardzo udane i bezcenne, z cząstką Ciebie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam!
Monia,niesamowite są te Twoje "fotelowe" metamorfozy!!Serdecznie Cię pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńKochane dziewczyny.Az chce się coś robić jak przeczyta się takie mile komentarze.Dziękuje bardzo.
OdpowiedzUsuńjutro nowy tydzień wiec ruszam z nowymi pomysłami..Mam nadzieje ze starczy mi siły in natchnienia na nowe pomysły.
Fotele są rewelacyjne! Bardzo lubię te zestawienia "przed-po", "było-jest" - widać ogrom pracy, jaki włożyłaś w odnowienie każdego z tych przedmiotów. Z chęcia skradłabym Ci krzesło różane i fotel z sypialni.
OdpowiedzUsuńSerce mi bije jak mlotem, kiedy takie niesamowite metamorfozy ogladam. To prawdziwa reinkarnacja materii "pozornie martwej", masz zlote raczki i glowke nie tylko od parady, a moj maz , ktory jest cudzoziemcem zawsze mowil ze "Polki to sa do tanca i do rozanca" no i zadan specjalnych - to juz odemnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwierzyć się nie chce, że Ty taka zdolna bestyja jesteś..Fotele naprawdę urodziwe i profesjonalnie naprawione:-)
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć jak stary grat dostaje drugie życie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i gratuluję uporu i cieprliwości.
Niesamowite!!!Przepiekne mebelki.Kazda metamorfoza niezwykla i zachwycajaca.
OdpowiedzUsuńFretko .juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla zobaczyc twoje slicznosci ,ktore zrobilas.Na pewno sszczeka walnie mi o podloge.
OdpowiedzUsuńAteno milo mi ,ze podobaja sie i tobie moje prace.Toco widac na zdjeciach to nie jest sypialnia.To moj wymarzony rozany pokoj.tworze go juz od ponad roku.Trwa to dlugo bo wszystko w duzej czesci robie zupelnie sama.teraz juz moge powiedziec ze jest gotowy.Na moim starym blogu pokazywalam etapy jak powstawal.Postaram sie i tutaj zrobic osobny wpis i dodac fotki.Musze tylko skonczyc wszystko.
jesli chodzi o moja sypialnie to tak jak prawie wszystkie graty w moim domu jest bardzo starenka.bardzo ja lubie.Rowniez pstrykne fotki i wstawie.Dziekuje za tyle milych wpisow .pozdrawiam serdecznie
fretka .juz nie moge doczekac sie kiedy zobacze na zywo twoje nowe dziela .Na pewno szczeka walnie mi o podloge.
OdpowiedzUsuńAteno.Ten pokoj ktory widac na fotkach to taki moj osobisty babski pokoik.od roku go urzadzam .sypialnie mam troszke inna w stylu choc rowniez bardzo starenka.Postaram sie zrobic fotki i pokazac oba pokoje troszke wyrazniej.pozdrawiam
ach, jaka zdolna kobitka jestes i romantyczna jak kazda Monika :) pozdrawiam Cie serdecznie :)
OdpowiedzUsuńfotele sa piekne i Twoj pokoik tez taki swiezutki:))
OdpowiedzUsuńten pierwszy to wyglada jak tron:))w sam raz dla Ciebie:))tyle pracy wkladasz w ten dom, widac ze czujesz sie w nim dobrze
pozdrawiam
Bardzo ładna różana sypialnia. Fotel wygląda rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super fajne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdobrze Ci że masz tapicera! tylko wszystkie takie same białe....
OdpowiedzUsuń