wtorek, 14 czerwca 2011

Herbaciarka cz 7.Zaczelam remont.

Ostatnie kilka dni kazda wolna chwile staram sie spedzic z moja Herbaciarka .Obiecalam sobie ,ze teraz jej nie odpuszczeHaft krztyzykowy oprocz tego ,ze bardzo wciaga ,to jeszcze uczy wytrwalosci.Wiele radosci jest dopiero po wielu godzinach sleczenia nad kawalkiem plotna.
Pomalu jednak zaczynam druga polowe z calosc.Za kilka dni bede mogla powiedziec ze juz blizej konca niz dalej.
Ostatnio pisalam ,ze nosze sie z zamiarem remontu duzej czesci mojego mieszkania.Wreszcie rewolucja remontowa ruszyla .Caly dol mieszkania mam wylaczony i nie bardzo mam sie jak ruszac .Do kuchni wchodze przez okno.Do salonu mam zastawione wejscie.Ale w koncu mam czego chcialam.Dol mam generalnie caly otwaryty,wiec powierzchnia jest dosyc duza.Dlugo zastanawialam sie co zrobic ze stara boazeria.Doszlam do wniosku ,ze najprosciej i najsprawniej bedzie jak ja pomaluje.Zerwanie jej wiazaloby sie z duzymi kosztami i jeszcze wieksza rewolucja.Z tym musze jeszcze troche poczekac.
Kolory maja byc jasne kremowo  bezowe  w tonacji zblizonej do mojej kuchni.Na stare drzwi do szaf mam w planie przykleic drewniane ornamenty i pomalowac je o ton ciemniej od scian,.dodam nowe okucia i mam nadzieje ,ze bedzie ok.
Schody juz mam odnowione i czekaja tylko na przykrecenie.Na razie fachowcy obnizaja mi sufit ,wiec dla mnie jako takiej roboty nie ma .Za kilka dni bede miala jej sporo ,wiec spedzam czas na haftowaniu i nabieram sil.






 
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odwiedziny.

11 komentarzy:

  1. Herbaciarka-ciężka sprawa, ale remont takiej powierzchni chyba jeszcze gorsza. Ale pomału wszystko się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  2. O...brrr...aż mi się nie chce myśleć, że mnie niedługo też to czeka. We wrześniu bierzmowanie młodego i trzeba będzie trochę chatkę odchwaścić;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Herbaciarki coraz więcej. Współczuję remontu, tyle pracy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uf, nie cierpię takich remontów, ale później będzie fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze!!! Wytrwałości życzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale hafciarka coraz piękniejsza. a co do remontów to cos wiem o tym. Juz 2 lata borykam się z wprowadzką do nowego mieszkania. Kredytu wiecej nie dali a kasy wcale nie przybywa. Ja mam nadzieje ze efekt prac kiedys sie ujawni i bedzie cieszyc oko, gdy nastapi koniec.Także powodzenia, na pewno bedzie super:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz przestrzenny dom, tylko pozazdrościć !

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Monika, idziesz z herbaciarką jak burza!!! i z remontem też.Coś mi podpowiada , ze nowe wcielenie Twojego domu powali mnie na kolana.
    Jak znam Ciebie , to już wszystko pięknie obmyśliłaś i zaplanowałaś, na koniec zrealizujesz , a ja znów będę szukać szczęki po podłodze , jak na widok Twojej kuchni.Trzymam kciuki , za wytrwałość przy herbaciarce i za remont bez dodatkowych niespodzianek.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  9. Herbaciarka już zapiera dech w piersiach!!!
    Pozdrawiam i szybkiego ukończenia remontu Ci życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja właśnie zbliżam się ku końcowi, remontuję klatkę schodową. Mam szczerze już dosyć, tych farb, tego kurzu i bałaganu. Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Troszkę ciężkiej pracy przed Tobą, ale czuję że efekt będzie fantastyczny...

    OdpowiedzUsuń