Maj uplywa mi pod haslem kwiatowym.posadzilam i wysialam juz prawie wszystko co bylo pod reka.Stwierdzam ,ze najbezpieczniej jest kiedy nie ruszam sie nigdzie z domu ,bo za kazdym razem cos nowego przytargam.Potem mecze to sadze podlewam.Na koniec nerwy mnie biora ,aby wszystklo sie przyjelo.
Ostatnie dni bardzo wial wiatr i kwiatom sie to nie podobalo.Na szczescie juz jest pieknie i slonecznie.
Taras juz jest gotowy na nadejscie lata .Jeszcze kilka slonecznych dni i wszystko bedzie kipiec z donic .Szkoda ,ze lato jest takie krotkie.Kiedy wszystko sie juz rozrosnie i wypieknieje nadchodzi jesien i trzeba wszystko chowac.Na szczesie kilka najpiekniejszych letnich miesiecy dopiero przed nami.Zapraszam wiec na moj kwiatowy taras
W ostatnim tygodniu na lokalnym Pchlim Targu dopadlam kolejne czesci mojego serwisu V&B.Serwis rozrosl sie o kolejny dzbanek i mlecznik
Moja praca nad tym wielkim haftem pomalu dobiega konca.Juz od dwoch tygodni ,kiedy siadam do haftowania wydaje mi sie ,ze to juz koniec.Patrzac na niego widac ,ze to juz tylko kilka xxx.Rzeczywistosc jest jednak troszke inna.
Dzisiaj odwiedzilam pracownie ,w ktorej oprawiam moje haftowane obrazy.Wybralam juz rame .Teraz tylko konczyc oprawic i gotowe.
Do tej pory nad tym obrazem spedzilam 710 godzin.Zajelo mi to ponad dwa lata.Jest to najwiekszy obraz jaki do tej pory wyhaftowalam.Zdradze ,ze juz nastepna slicznotka stoi w kolejce do xxx.Jak ja zobaczylam skradla moje serce momentalnie.Musze ja miec i koniec.Wiecej o niej napisze w nastepnym wpisie.
Na koniec zapraszam na cos slodkiego.W tym roku rabarbar obrodzil pieknie w moim ogrodzie.Dawno chodzily juz za mna drozdzowe racuszki z rabarbarem.chyba byly dobre ,bo bardzo szybko zniknely z talerza.Polecam ,bo robi sie je szybko i latwo.
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za mile odwiedziny.Ja reszte wieczoru spedze w towarzystwie Herbaciarki z igla w reku.
Monis..gratuluje porcelanowych zdobyczy..wiem jak to cieszy...Taras masz piekny, kolorowy. szkoda ze te zdjecia sa takie male.a Twoja herbaciarka jest cudowna..tylko te 710 godzin jakos odstraszaja od pracy nad xxxx..skad Ty masz tyle cierpliwosci no i naturalnie czasu.Pozdrawiam Cie ze slonecznego Gablitz , gdzie spedzam zalegly urlop.)
OdpowiedzUsuńAlicja Te 710 godzin to wcale nie taki diabel straszny.Przez ponad dwa lata rozciagnelo sie to mocno w czasie
UsuńWspanialy taras Moniko! Mieszkasz chyba pod jakims lasem albo parkiem, takie masz zadrzewione tlo tego tarasu..albo to Twoj ogrod-gigant! Wspaniale kwiaty, na pewno wszystko sie rozrosnie lada dzien!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze nastepnym razem zoabczymy Herbaciarke juz ukonczona:-)
sciskam
B.
To prawda.Moj ogrod to wiele starych drzew.Przypomina troche stary park.Bardzo jestem z niego dumna i szczesliwa ,ze mam wlasnie taki
UsuńŚliczny taras:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem Twojej herbaciarki, jest cudowna. A racuchy z rabarbarem też polecam, dla mnie są dużo lepsze niż z jabłkami.
Pozdrawiam.
Kwiatki na tarasie - tylko pozazdrościć. Herbaciarka wychodzi nad podziw ładnie. Ale ten następny bedzie o wiele trudniejszy. Zdaje się, że ma "piątkę" w skali trudności. Herbaciarka miała "tylko trójkę". Ale na pewno będę dopingować bo podoba mi się następny obraz :)
OdpowiedzUsuńŚliczny taras kwiatowy .Ja swoja fuksje ususzyłam , może jeszcze odżyje .Nie potrzebnie ja w domu na słonecznym oknie trzymałam..A porcelany nie mogę się napatrzeć , moje zbiory są jeszcze malutkie ..
OdpowiedzUsuńMoniko, Twój taras jak zawsze "kwitnie" obficie:) Uwielbiam Twój tajemniczy ogród.
OdpowiedzUsuńDzbanek i mlecznik trafiłaś cudny.
Nie wiem czy zdążę do Ciebie dotrzeć zanim się skończy rabarbar , bo chętnie bym spróbowała racuszków:)
Całuski:)
Racuchem się z przyjemnością "poczęstuję" a Twój haft jest niesamowity, podziwiam wytrwałość i jestem ciekawa następnego wzoru :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam racuszków z rabarbarem. Muszę spróbować, bo twoje wyglądają tak apetycznie, że aż ślinka cieknie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń