Swieta juz tuz tuz,wiec i mnie ten nastroj nie opuszcza.Caly czas pozostaje w temacie bombkowym.
Dlugo trwalo az sie na dobre rozkrecilam ,a teraz nie potrafie skonczyc.
Co wezme moja teczke z motywami swiatecznymi nie moge sobie odmowic przyjemnosci zrobienia kolejnej.
Tak wiec od jednej do drugiej i kilka juz powstalo i jeszcze kilka sie suszy.
Czesto siegam po motywy ,ktore juz kiedys byly na moich bombkach,Jednak za kazdym razem sa troszke inne.Nigdy nie powtorzy sie idealnie tak samo.
Dzisuiejsze bombki naleza raczej do tych stylowych.Nie kazdy jest amatorem tego typu motywow.
Ja jednak pozostaje im nadal wierna.
Zapraszam wiec na krotki spacerek do swiata moich bombek.
Dziekuje za odwiedziny i pozdrawiam bardzi mrozno i zimowo.
Pieknie wpasowałaś bombki do stylu żyrandola. Mi by pasowała taka bałwankowa bo jest wesolutka:)
OdpowiedzUsuńPiękne, wszystkie piękne! I do mnie uśmiechają się te bałwanki :)
OdpowiedzUsuńCzarne, ach te czarne...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeju, cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Bardzo lubię ten styl. Od razu zapowiadam, że w następnym sezonie zrobię podobne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietne są :) Podoba mi się taki styl :))
OdpowiedzUsuńTe tekstylne świetnie się prezentują w gromadzie.
OdpowiedzUsuń...ale i tak czarne najbardziej przyciągają oko.
Materialowe bombki baaardzo romantyczne, natomiast czarne wielce elaganckie - na ostatniej sliczna dziewczynka.
OdpowiedzUsuńOtrzymalalam przesylke i dziekuje - uwielbiam juz moje victorianskie bombki, sa CUDNE!
Moniko , jak zwykle cudeńka stworzyłaś!!
OdpowiedzUsuńCałuski:)