Dzisiaj bedzie o tym o czym juz kiedys pisalam.
Kiedys w miejscu a wlasciwie w malej graciarni do ktorej lubie zagladac zakupilam kilka starych sztuccow.
Po dokladnym wyczyszczeniu pokazaly sie na nich piekne wzory i ornamenty.
Pomyslalam sobie ze warto by poprobowac zrobic z nich cos z bizuterii.
Tak tez sie stalo .Trafilam na bardzo milego zlotnika ktory podjal sie i wyczarowal mi kolczyki zawieszke i bransoletke.to bylo jakies dwa lata temu.Pokazywalam je na blogu.
Teraz znowu powrocilam do tematu.
Zakupilam kilka starych sztuccow .Udalo mi sie wyszperac kilka perelek ,ale o tym, bedzie innym razem.
Nie moglam sobie tez odmowic kolejnego kompletu bizuteryjnego.Bransoletka jest bardzo podobna do tej sprzed dwoch lat .Kolczyki natomiast sa inne.Malutkie zgrabniutkie.Male ornamenciki to jest to co pozostalo na uchwycie widelca a co nie zmiescilo sie na bransoletce.
Zlotnik przytwierdzil male srebrne sztyfty i mam nowa pare kolczykow.
Szkoda .ze tego typu bizuterii nie jest sie w stanie zrobic domowym sposobem.Tu juz jest potrzebny profesjonalny sprzet.
Nastepny temat to tez cd mojego zbieractwa.Wymarzony serwis obiadowy nabral juz bardzo obfitych ksztaltow.Wielka byla moja radosc gdy na ostatnich sobotnich gratach zobaczylam to co widac na fotkach.
Zaczelo sie bardzo niewinnie od talerza na ciasto.Kiedy go juz prawie kupilam mily Pan sprzedawca pokazal mi polmiski miski i cala reszte tego co mial w kartonie.
Tym oto sposobem moge powiedziec ze mam juz prawie caly serwis obiadowy i do kawy.
W tym kolorze V&;B wystepuje w kilku wzorach.U mnie przeplataja sie chyba trzy wzory.Nie przeszkadza to jednak w ogole ,bo kolor jest ten sam ,a calosc komponuje sie bardzo dobrze.
To moje zbieractwo trwa juz kilka lat ,ale teraz juz moge powiedziec ,ze warto w ten sposob cos kompletowac.Rozklada sie to co prawda w czasie ,ale nie czuje sie tego wtedy az tak mocno jesli chodzi o finanse.Wystarczy troszke cierpliwosci i tak po filizance po talerzyku mozna zlozyc caly zestaw.
A to filizanka ,ktora znalazlam pomiedzy jakimis potluczonymi talerzami buszujac wczoraj po starociach.Okazalo sie ,ze wystepuja dwa rodzaje filizanek .Do kawy sa mniejsze i delikatniejsze.Ta jest dosyc duza i pekata - do herbaty ,a moze do kakao.
Pozdrawiam cieplutko i zycze milego wieczoru.
Porcelana jest cudna.Tez zbieram i niekoniecznie muszą być w tym samym wzorze.Taki jednorodny można sobie kupić w sklepie.Satysfakcja mniejsza
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naprawdę piękny twój komplet!
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć twoją minę jak zobaczyłaś to co było w pudle :-)
A biżuteria świetna i oryginalna.
W ŚRODĘ rusza u mnie (najprawdopodobniej) piersze w Polsce link party (imprezka linkowa;)) - wszystkie utalentowane blogerki będą mogły zostawiać linki do ciekawych postów na swoich stronach, dzięki czemu inni czytelnicy będą mogli je odwiedzić. Genialna okazja do poznania innych ludzi z podobnymi zainteresowaniami:-) Post na temat zasad już się pojawił.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam bo bez odwiedzających nie ma linków, a bez linków nie ma imprezy, a bez imprezy... noo...nie ma imprezy :D Więc jeśli ktoś jest zainteresowany i chce wziąć udział to przekażcie proszę dalej, żeby było nas, imprezowiczek, jak najwięcej ;)
http://speckled-fawn.blogspot.com/
Cudeńka :) Ten Twój złotnik powinien pomysł podchwycić i rozpocząć masową produkcję takiej biżuterii - na pewno sprzedawałaby się jak ciepłe bułeczki i nikt by się nie domyślił z czego powstaje :) Im więcej różnych scenek na naczyniach, tym moim zdaniem ciekawiej - ciekawa jestem, czy posiadanie kompletu spowoduje zaprzestanie zbieractwa w tej dziedzinie ;)
OdpowiedzUsuńBizuteria niesamowita, jestem pod wrazeniem pomyslu.
OdpowiedzUsuńA serwis, tak kolekcja imponujaca.
pozdrawiam
Ciekawy pomysł, bransoletki z widelców widziałam, ale takich kolczyków to nie, cudowne są!
OdpowiedzUsuńSliczne cudenaka zakupilas - jak masz w nadmiarze to chetnie przyjme (zartuje) i oczywiscie wpraszam sie na herbatke i prosze w tej filizance ostatnio zakupionej. :)
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo ciekawa - ladny komplecik.
Bransoletka fajnie wyszła. Mój znajomy, taki rękodzielnik z W-wy, robi bizuterię z widelców, ale całych. Ostre zęby figlarnie wywija. Też to fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńA zestaw obiadowy masz imponujący. Kto by się spodziewał, że można całość skompletować z plich targów?
Biżuteria niesamowicie piękna!Gratuluję pomysłowości:)
OdpowiedzUsuńMoja Mama też zbiera tą porcelanę.Ona nawet w dwóch kolorkach,bo jeszcze zieloną zbiera :)
Pozdrawiam :)
Wszystko piękne :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na biżuterie , Widziałam z łyżek wieszaki i lusterka ,,
OdpowiedzUsuńCudowna kolekcja porcelany , ja tez zbieram i czasami tylko jeden talerz sie trafi ..Ale warto czekać ,,,
piękne łupy!:) czyżby ze wspólnego targowiska?:)
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń