Sobotnia wyprawa na graty byla dosyc owocna.Udalo mi sie wyszperac kolejne elementy bialej porcelany.
Moja skromna kolekcja powiekszyla sie o trzy malenkie dzbanuszki do smietanki.
Kompletowanie zajmie mi na pewno sporo czasu ,ale widze ,ze trzeba byc wytrwalym.
Kawalek bialej materii ,ktora widac na fotkach ,to obrus- moja ostatnia zdobycz w SH.
Na poczatku byla to dosyc duzych rozmiarow zaslona obszyta fredzlami.Juz dawno szukalam czegos na duzy rozciagniety stol.No i udalo sie ,rozmiarami dopasowac ja do stolu.Obszylam ja nowa koronka i gotowe.
Wiem ,ze tego rodzaju obrusy sa w sklepach dosc drogie ,wiec tym bardziej jestem z siebie zadowolona
Rozyczki ,ktore pokazywalam wczesniej juz udalo mi sie wykonczyc.Uszylam zaraz z nich bieznik .Brakowalo mi tylko tla dla niego.I tym razem SH stal sie bardzo pomocny.
Angielska zaslona w roze ,az sie prosila do kompletu.Nie musialam nawet duzo przerabiac.Doszylam tylko mala falbanke i mam obrus.
Tym sposobem dorobilam sie dwoch nowych obrusow.Nic tylko stoly nakrywac i gosci zapraszac.
Na koniec bedzie ciasto ,ktore ostatnio krazy po blogach.
Nie bardzo rozumiem tylko dlaczego nosi taka dziwna nazwe" styropian"
Absolutnie tak nie smakuje.Jest delikatne ,puszyste i przypomina troszke kokosowy sernik w smaku.Na prawde warto upiec .Bardzo polecam.
Zycze wszystkim szybkiej wiosny i ciepelka.
Piękne te skorupki:)I bieżnik bnardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuństyropian dobry miam miam.piekna porcelana kocham taka
OdpowiedzUsuńPiękne różyczki!!!! Wyszły Ci prześliczne obrusy.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię szmateksy!! :)
Widzę że zakupy owocne;-) piękne dzbanuszki wyszperałaś.Ale twój bieżnik mnie zachwycił. Piękne różyczki wyszyłaś i ten obrus w róże bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obrus i bieżnik prezentują się świetnie, bardzo do siebie pasują. A o styropianie słyszałam same dobre opinie, chyba trzeba będzie upiec :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam buszowac po szmateksach i targach staroci, moglabym udac tam caly wor pieniedzy, gdyby maz mnie nie pilnowal ;)
OdpowiedzUsuńAle jak widac u Ciebie to przeciez zdobylas same wspanialosci, a to ogromna satysfakcja i oszczednosc przeciez tez duza.
Wszystkie rzeczy pieknie sie prezentuja,a ten bieznik w rozyczki to az sie do mnie usmiecha - a ja do niego :):):)
Moniko , i znów wyszperałaś cudeńka na gratach i w SH.Bieżnik w różyczki jest fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńStyropianu jeszcze nie próbowałam , ale czytałam o tym cieście pochlebne opinie, wiec może i ja upiekę.Na gratach już wieki nie byłam i chyba nie prędko się wybiorę, chociaż już mnie kusi jak diabli:)
Całuski
Moniko piękny różany bieżnik, bardzo romantyczny. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBiała porcelana ma zaklęty w sobie czar, którego podrobić się nie da... Obrus różany mnie powalił, choć biały tez piękny.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Go
Świetne zdobycze, a ciasto mnie zaintrygowało muszę koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuń