Wszystko nabiera ostrych czerwonych i zlocisto pomaranczowych barw.
Po dzisiejszej wizycie w moim warzywniaczku nabralam ochoty na pachnace ogrodem warzywami i ziolami oliwy.Robilam je juz kilka razy i zawsze wszystkim smakowaly.
Idealnie pasuja do wszelkich salatek i surowek.Aromat ich roznosi sie po calym domu ,a swoim wygladem w butelkach sa wspaniala ozdoba kuchni.
Pomalu robie przymiarki do suchych bukietow.
Zaczelam wiec od suszenia traw i kwiatow.Plany w temacie suchych kompozycji mam bardzo rozlegle.Mam nadzieje ze energia mnie nie opusci i przytargam do domu sporo zieleniny.
Jutro mam w planie rozprawic sie z hortensjami w ogrodzie.Zawsze to robilam w polowie wrzesnia.W tym roku widze ,ze chyba juz czas na suszenie.
Twoje zaprawy jak dzieła sztuki, domyślam się, że zapach to czysta poezja. Pięknie to wygląda i na pewno smakuje.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na Twoje suszone bukiety.
Pozdrawiam.
tez lubię widok kolorowych zapraw butelkowych ... muszę zrobić bo te zrobione wczesnym latem rozeszły się...
OdpowiedzUsuńu mnie też jesień ... czuć zwłaszcza po zimnych wieczorach - 6 -7 stopni
O rany, jak te butle smakowicie wyglądają! Juz sobie wyobrażam zapach :) mmmmmmmmmmm!
OdpowiedzUsuńA może zdradzisz jak robisz tą oliwę, co tam dodajesz. A hortensje jak suszysz?
OdpowiedzUsuńButelki z oliwa wyglądają rewelacyjnie!!! Ja również chętnie dowiedziałabym się jak to robisz.
OdpowiedzUsuńNiestety, jesień zagląda do naszych ogrodów. A może wcale nie niestety? Jesień ma tyle kolorów.
Ale "mnie jest szkoda lata".
Moge sobie wyobrazic te zapachy, kiedy robisz oliwe, albo suszysz kwiaty i trawy. To pewnie tak jakby ktos cala pozno letnia lake do domu przytaskal ? :) Pozdrawiam i tez prosze o wskazowki co do suszenia hortensji, bo nie majac ogrodu jestem skazana na te kupne albo suszone - ciekawe czy jak bym kupila takie w doniczce, sciela i dala wysuszyc , to co by z tego wyszlo?
OdpowiedzUsuńSuszenie hortensji wedlug tego co zauwazylam zalezy od lata i pogody.Ja zawsze zaczynam suszyc we wrzesniu.Wieszam do gory nogami kazda oddzielnie na strychu na sznurku.Trafia sie niestety tak ze w czasie syszenia hortensja sie poskreca i kwiatki nie maja wygladu.Nie wiem od czego to zalezy.Na pewno od odmiany i pory sciecia ,ale to juz trzeba samemu wyprobowac.
OdpowiedzUsuńJa prawie co roku czuje sie jakbym robila to pierwszy raz.Za kazdym razem nie wiem czy to juz pora czy jeszcze czekac.
Jesli chodzi o oliwke aromatyczna,to zalalam olejem slonecznikowym wszystkie ziola jakie mialam pod reka.byla tam tez zielona seler pietruszka marchwewka i lawenda.Dalam dla ozdoby kwiatki bratka.Wyszedl totalny misz masz .Piekny kolorowy i pachnacy.Na pewno taki olej nie moze stac zbyt dlugo .Trzeba go zuzyc dosyc szybko.Ja robie go juz kilka lat i stoi u mnie jakies dwa miesiace.dluzej nigdy go nie trzymalam wiec nie wiem czy sie dobrze przechowuje.
Przepieknie wygladaja Twoje zbiory pozamykane w sloikach..jaka szkoda ze mieszkam daleko..mialabys swietna klientke na te smakolyki.)
OdpowiedzUsuńMoniko , ale pięknie wyglądają te butelki , aż szkoda , że tak krótko mogą stać .
OdpowiedzUsuńJa też zalałam zioła , ale nie są tak wspaniałe jak Twoje:)
Całuski:)
wszystko co robisz zapiera mi dech w piersiach i podziwiam Cię za zapał, który zawsze mnie pozytywnie nastraja! :) całuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale wygladaja te buteleczki z oliwa. Dobrze, ze zajrzalam do komentarzy bo teraz wiem, ze uzylas olej slonecznikowy a ja bym zrobila z oliwkowego, choc pewnie tez bylo by ok.
OdpowiedzUsuńLece dalej czytac i ogladac ...