Jak chyba w kazdym domu tego sprzetu nigdy nie jest za wiele.
Przy duzej rodzinie zawsze dobrze miec ja pod reka.
Dlugo szukalam na klamotach czegos co by pasowalo na duza tace.
wreszcie udalo mi sie znalezc kawal owalnej starej dechy.
Pracy przy niej mialam dosyc sporo .Kolor jej byl jakos ochydnie czarny.
Jednak szlifowanie przynioslo efekty.Baletnica dosyc dobrze wtopila sie w tlo i przecierki.
Za uchwyty posluzyly mi okucia do szafek kuchennych.
Mimo ,ze jest dosyc duza bardzo dobrze sie sprawdza w kuchni .
Tak sie rozpedzilam ,ze poszlam za ciosem i machnelam sobie kolejna tace.Ta poniewierala sie po ogrodzie.Metalowa powyginana i zjedzona przez rdze.
Po liftingu trudno ja poznac.
W kolejce do remontu czekaja kolejne dwie bidulki.Musze im wymyslec jakies ladne opakowanie
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i juz jesiennie
Pierwsza!! och!!są cudowne!ach brak mi słów,piszesz machnełam a ja jeszcze nigdy nie probowalam tej techniki choc bardzo mi sie podoba! Pozdrawiam wieczorkowa porą i zapraszam Cie do siebie,bedzie i samowarek,serweteczki i ja z corcia;) serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mogę sie napatrzeć:):):)
OdpowiedzUsuńPiękne tace. Ta z baletnicą zapiera dech w piersiach. Trudno uwierzyć że była starą dechą
OdpowiedzUsuńnooooooooo niezła decha...piękności!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne tace, szczególnie ta drewniana urzeka. Gratuluję pomysłu i czekam na prezentacje kolejnych.
OdpowiedzUsuńTace są urocze - zakochana jestem w motywie ze sztruścami i nie mogę go nigdzue dostać:( Masz bardzo ciekawe pomysły!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObie tace są piękne, ale od tej z baletnicą nie mogę oderwać wzroku - jest doskonała!
OdpowiedzUsuńZ baletnicą jest moim marzeniem ach!!!, pozostałe też śliczne. Anka krakowianka
OdpowiedzUsuńMoniko masz złote ręce!!!Piękne są obie i nawet nie wiem,która bardziej mi się podoba.Jak 18 lat temu przeprowadzaliśmy się do mieszkania po babci wyrzuciłam tyle cudnych rzeczy.Wtedy uważałam,że do niczego się nie nadają.Nie mogę sobie tego darować i rekompensuję to sobie wyjazdami do Czacza.Zaraziłam się tym od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję Ci za przepis na placek.Dopiero dzisiaj go zauważyłam W najbliższym czasie upiekę to ciasto i dam Ci znać jak wyszło.
Miłego popołudnia:)))
No już trzecie podejście dzisiaj robię do pisania komentarzy i za każdym razem wywala mi error wrrrr, Może teraz się uda.
OdpowiedzUsuńObie tace są CUDNE, jak już napisała wyżej Monika masz złote ręce!!!
Całuski
Piękne tace!! Ta z baletnicą - rewelacja , a ze sztućcami - cudo !!
OdpowiedzUsuńTa druga taca będzie dla mnie inspiracją...nie, to będzie raczej zżynanie, jak w szkole na klasówce :)Śliczne obie, ale ze sztućcami wysuwa się na prowadzenie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń