Zrobilo sie u mnie bardzo slonecznikowo.W koncu mamy pelnie lata wiec trudno sie dziwic.
w tym roku te piekne kwiaty odwdzieczyly mi sie swoim urokiem.Mam ich pelno w calym ogrodzie.Sa jadalne ozdobne ,zolte , brazowe ,karlowe i takike po 3m.
Nie myslac jeszcze o tych ogrodowych ,na poczatku lata wyhaftowalam taki maly akt z motywem slonecznika.
Dzisiaj odebralam go od oprawy.
Teraz te naturalne tworza calkiem ladne tlo dla tego z obrazu.
pozdrawiam wszystkich bardzo slonecznikowo i zycze slonecznej niedzieli.
Piekne sloneczniki...
OdpowiedzUsuńNiezwykly haft.Bardzo podoba mi sie taki minimalizm...Zolty doskonale wyroznia sie na tle czarnych konturow. Swietny akt.
Haft jak zawsze super. Slonecznikow zazdroszcze, nie mam pojecia dlaczego ich nie posadzilam u siebie...
OdpowiedzUsuńrozmarzylam sie w twoim ogrodzie
OdpowiedzUsuńPiękne słoneczniki. Zarówno te żywe jak i krzyżykowe. Obrazek bardzo mi się podoba, jest taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, które słoneczniki piękniejsze!! Haft jest bardzo subtelny, jak na akt przystało...
OdpowiedzUsuńbardzo słonecznie u Ciebie :) aż chce się ogrzac w tym słoneczku :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam słoneczniki! Twoje są wspaniałe. Moniczko, znalazłam po dłuższym czasie twój blog na blogspocie, zapraszam do siebie http://lawendowe-wzgorze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoniko piękny akt, bardzo subtelny.
OdpowiedzUsuń