Wczorajszy wypad na moje ulubiony pchli targ zaowocowal ta oto waga.
Stala sobie biedulka samotna i brudna.
Potargowalam sie troszke z pewnym milym panem i stalam sie szczesliwa posiadaczka tego cuda.
Nie jest to moze jakis wielki antyk ,ale jej wyglad swiadczy o tym ,ze swoje lata juz ma.O dziwo mechanizm jest calkowicie sprawny i wazy bardzo dokladnie.
Teraz bedzie mi sluzyla w mojej nowej kuchni
Ostatnie dni na blogach zaowocowaly wysypem wszelkiego rodzaju ozdob i dekoracji z dyniNie moglo zabraknac ich rowniez u mnie.
Latem pilnie pielegnowalam je w ogrodzie.Teraz ciesza mnie swoimi kolorami i ksztaltami.
Kilka z nich polakierowalam na zloto.Z efektu jestem bardzo zadowolona.
Wieksza czesc pozostawilam w naturalnych kolorach.
Od kilku lat marza mi sie biale dynie.W tym roku musze koniecznie poszukac takich odmian . Na razie zadowolilam sie zielono kremowymi.
Zycze wszystkim w tych dniach spokoju i wyciszenia .
waga jest wspaniala,serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWaga ciekawa w swojej formie, a dyniowe dekoracje inspirujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Waga jest przepiekna, ale cudenko trafilo sie:-)
OdpowiedzUsuńDekoracje dyniowe urocze.
Pozdrawiam cieplo
Piękne dekoracje!! Waga rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam