Ta koralikowa skora jednak oczarowala mnie od pierwszego spotkania.
Dlugo trwalo poszukanie i dobranie odpowiednich co do koloru i jakosci koralikow.
Wreszcie wszystko udalo mi sie dopiac na ostatni guzik i maly bizuteryjny zestaw doczekal sie fotek.
Nie udalo mi sie do konca uchwycic koloru czerwieni ,bo fotograf ze mnie marny.To co udalo sie i wyszlo widac ponizej na fotkach.
Zapraszam wiec serdecznie i pozdrawiam
Zycze milego wieczoru.
Cudowny waz a jak sie swietnie w koronce zakopal..podziwiam i pozdrawiam.)
OdpowiedzUsuńJestes czarodziejka :)
OdpowiedzUsuńpani Moniko to są cudeńka.Zachwyca mnie również Pani ogród. życzę zdrowia Elżbieta poznałam Panią w szpitalu w Ostrowie wielkopolskim
OdpowiedzUsuń