czwartek, 4 września 2014

Szal w kolorach jesieni.

Witam serdecznie po dlugiej przerwie.Lato juz pomalutku bedzie sie zwijalo,wiec pora pomyslec o jesieni.
Mam nadzieje ze dla mnie ta jesien bedzie szczesliwsza i pogodniejsza niz lato.Zycie czestuje nas roznymi niespodziankami.Niestety nie wszystkie sa mile i radosne.Aby odgonic czarne mysli wzielam ponownie szydelko do reki i wydziergalam blizniaczy do poprzedniego szal.Tym razem z dosyc cienkiego mocherku w kolorze atramentowo sliwkowym.
Robiac nie do konca bylam pewna jak sie bedzie ukladal.Po zblokowaniu odetchnelam z ulga.Wszystko sie udalo a efekt widac ponizej.










Wzor sprawdzil sie w stu procentach.Pewnie bedzie jeszcze jeden szal w innym kolorze.
W tym kolorze i z tej samej welny robie jeszcze jeden tym razem jeszcze bardziej azurowy.
Zawsze marzylam o prawdziwej estonskiej chuscie.Niestety druty nie chca mnie sluchac.
Takie azury to nie to samo ,ale moze choc troszke przypominaja te druciane.
Poza tym kilka duzych prac czeka na skonczenie i pokazanie.Mam wiec motywacje aby bywac tu czesciej i regularnie.
Pozdrawiam wszystkich mnie odwiedzajacych i dziekuje za komentarze.