środa, 28 stycznia 2015

Szal w kolorach nieba i ziemi.

Jakos nie moge odczepic sie od szydelka.
Juz sobie obiecalam tydzien temu koniec dosyc -odkladam szydelko i zaczne cos innego.
Cos innego zaczelam jednak wieczorami najlepiej spedzam czas cos dziubiac.
Szydelko ma to do siebia ,ze mozna zostawic prace i zaraz do niej wrocic.Z innymi juz tak latwo nie jest .Najpierw trzeba sie mocno przygotowac porozkladac wszystko i nie zawsze czas i inne obowiazki pozwalaja szybko skonczyc to co sie rozpoczelo.
Szydelkowanie nie jest az takie wymagajace .
Tym sposobem w ciagu dnia zajelam sie dosyc wielka praca.O tym napisze w nastepnym poscie.
Wieczorami przy kominku pozostaje wierna szydelkowym azurom.
Na zdjeciach ponizej kolejny szal.Wzor ten sam co poprzednio ,ale zdecydowanie inna wloczka.
Tym razem akrylowa nieco grubsza i pieknie cieniowana w takich naturalnych kolorach nieba i ziemi.

Zycze milego popoludnia i serdecznie pozdrawiam.

czwartek, 15 stycznia 2015

Grafitowy szal na szaro bure dni.

Tak sobie pomyslalam ,ze ten moj nowy szal wyglada tak jak pogoda za oknem.
No coz aura jest nie najlepsza ,ale nie ma co marudzic..Sa tez dobre strony.Ja dzieki temu wiecej czasu ostatnio spedzam w domu i nadrabiam zaleglosci.
Wreszcie wykonczylam kolejny azurowy szal.Tym razem kolor szarego grafitu i polyskujaca srebrna nitka.
Wloczka idealna na takie prace milutka i delikatna.
Wzor juz zagoscil u mnie na dobre .To jest juz trzeci szal o tym schemacie.Jak dla mnie jest prawie idealny .
Bedzie jeszcze jeden a wlasciwie juz jest.Tym razem z cieplejszej i grubszej wloczki.
O tym jednak  i o innych dosyc duzych pracach napisze za kilka dni.
Dzisiaj mala sesja z szalem w roli glownej.






Pozdrawiam i zycze troszke sloneczka i sniegu.

niedziela, 4 stycznia 2015

Burgundowy obrus-juz czas go skonczyc.Grafitowy azurowy szal.

Swieta juz za nami i tak szczerze mowiac dosyc mam tego lenistwa.Juz mam zaplanowana grubsza prace ,ale to zaczne juz na calego po Trzech Krolach.
Na razie planuje co i jak i bardzo ciekawa jestem co z tego wyjdzie.
Dzisiaj  wyciagnelam obrus ,ktory zaczelam dawno temu.
Chyba juz przyszedl na niego czas.Jest bardzo pracochlonny ,wiec jeszcze troszke czasu uplynie jak bedzie zdobil stol.Tych pojedynczych  kwiatowych  elementow jeszcze troszke mi zostalo.Moze wytrwam do konca.




To juz trzeci z kolei szal o tym wzorze .Pierwszy byl w kolorze ecru drugi fioletowy.Teraz kolej na bardziej zimowo karnawalowy kolor.Welna jest bardzo miekka i delikatna z domieszka jedwabiu.Uklada sie pieknie i bardzo dobrze sie z niej robi.
W planie mam jeszcze jeden taki szal z cieniowanej grubszej welny.



Zimowy aniol otulony w welniany szal przysiadl sobie na kredensie i pilnuje ogniska domowego.

Bardzo dziekuje za zyczenia odwiedziny i komentarze.
To mnie bardzo mobilizuje i dodaje checi do kolejnych prac.Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam .