Jak co roku sumiennie przygotowuje sie do sezonu tarasowo kwiatowo ogrodowego.Cos juz w tym kierunku poczynilam .Cos juz posadzone w donice czeka sobie spokojnie rosnac w szklarence na ciepelko.
Ogrod juz pomalutku zaczyna kwitnac i tonac w kwiatach i zielni.
Mam nadzieje ze zapal mnie nie opusci bo jeszcze duzo pracy i czasu wszystko wymaga.Na razie kika migawek z tego co juz troszke uroslo i co juz widac.
Paulownia omszona-podobno ma byc z niej okazale drzewo.
Jak na razie sprawuje sie swietnie.Przetrzymala pieknie zime i ruszyla .
Rosnie w oczach Mam nadzieje ze przyrosty bedzie miala duze.
W tym roku jeszcze nie zakwitnie ,ale sama w sobie tez jest bardzo ozdobna.Na razie jeszcze jest lekko przyczajona.
Tulipanowiec tez sie przyjal i ma mu sie na zycie.
Drzewko zwane chusteczkowym tez pieknie rozpoczelo wiosenny boj.
Klon na razie bedzie rosl w donicy.Zime przetrwal -udalo sie.
Tyton to juz tradycja na moim tarasie.Rosnie zawsze jak dziki i nie wymaga duzo uwagi.
Nowa odmiana pelargonii o ogromnych kwiatach.
Wszystko posadzone spokojnie sobie rosnie w zaciszu szklarenki
Nie moglo zabraknac moich ukochanych fuksji.Bez nich nie ma mojego kwiatowego tarasu.
Bez kwitnie jak wsciekly i tak samo pachnie
Konwalie podobnie.Mam ich w ogrodzie cale poletko.
Ostatnie moje znalezisko na sobotnich gratach.Piekny caly z bialej szlachetnej porcelany z sygnatura.
Szybko powedrowaly do ramki ,ktora tez dostala nowe zycie.Pomalowalam ja metoda przecierek i jest jak nowa.Pierwotnie byla czarna i okropna.
Kolejny xx drobiazg rowniez w odnowionej ramce.Ta z kolei byla koszmarnie zlota.
Moja Coco dzielnie mi wszedzie towarzyszy.Nie odstepuje mnie na krok.
Koralikowa MB doczekala sie juz oprawy .
Teraz dopiero widac jej urok.Z efektu jestem bardzo zadowolona.Nie spodziewalam sie ze rama doda jej tyle tego czegos.
Dzisiaj to juz wszystko .Pozdrawiam i serdecznie dziekuje za wytrwalosc.