środa, 28 stycznia 2015

Szal w kolorach nieba i ziemi.

Jakos nie moge odczepic sie od szydelka.
Juz sobie obiecalam tydzien temu koniec dosyc -odkladam szydelko i zaczne cos innego.
Cos innego zaczelam jednak wieczorami najlepiej spedzam czas cos dziubiac.
Szydelko ma to do siebia ,ze mozna zostawic prace i zaraz do niej wrocic.Z innymi juz tak latwo nie jest .Najpierw trzeba sie mocno przygotowac porozkladac wszystko i nie zawsze czas i inne obowiazki pozwalaja szybko skonczyc to co sie rozpoczelo.
Szydelkowanie nie jest az takie wymagajace .
Tym sposobem w ciagu dnia zajelam sie dosyc wielka praca.O tym napisze w nastepnym poscie.
Wieczorami przy kominku pozostaje wierna szydelkowym azurom.
Na zdjeciach ponizej kolejny szal.Wzor ten sam co poprzednio ,ale zdecydowanie inna wloczka.
Tym razem akrylowa nieco grubsza i pieknie cieniowana w takich naturalnych kolorach nieba i ziemi.

Zycze milego popoludnia i serdecznie pozdrawiam.

5 komentarzy: