niedziela, 15 maja 2016

XXX drobiazgi .Wiosna w ogrodzie .MB skonczona i oprawiona.

Maj rozgoscil sie w moim ogrodzie i pomalutku juz cos widac.Dzisiaj zrobilo sie zimno ,ale mam nadzieje ,ze to tylko na chwilke.
Jak co roku sumiennie przygotowuje sie do sezonu tarasowo kwiatowo ogrodowego.Cos juz w tym kierunku poczynilam .Cos juz posadzone w donice czeka sobie spokojnie rosnac w szklarence na ciepelko.
Ogrod juz pomalutku zaczyna kwitnac i tonac w kwiatach i zielni.
Mam nadzieje ze zapal mnie nie opusci bo jeszcze duzo pracy i czasu wszystko wymaga.Na razie kika migawek z tego co juz troszke uroslo i co juz widac.

Paulownia omszona-podobno ma byc z niej okazale drzewo.
Jak na razie sprawuje sie swietnie.Przetrzymala pieknie zime i ruszyla .
Rosnie w oczach Mam nadzieje ze przyrosty bedzie miala duze.
W tym roku jeszcze nie zakwitnie ,ale sama w sobie tez jest bardzo ozdobna.Na razie jeszcze jest lekko przyczajona.
 Tulipanowiec tez sie przyjal i ma mu sie na zycie.

Drzewko zwane chusteczkowym tez pieknie rozpoczelo wiosenny boj.



 Klon na razie bedzie rosl w donicy.Zime przetrwal -udalo sie.

Tyton to juz tradycja na moim tarasie.Rosnie zawsze jak dziki i nie wymaga duzo uwagi.


Nowa odmiana pelargonii o ogromnych kwiatach.



 Wszystko posadzone spokojnie sobie rosnie w zaciszu szklarenki



 Nie moglo zabraknac moich ukochanych fuksji.Bez nich nie ma mojego kwiatowego tarasu.

 Bez kwitnie jak wsciekly i tak samo pachnie

 Konwalie podobnie.Mam ich w ogrodzie cale poletko.


 Ostatnie moje znalezisko na sobotnich gratach.Piekny caly z bialej szlachetnej porcelany z sygnatura.


 Gdzies zawieruszyly sie takze malutkie xxx aniolki.Haftowalam je wieki temui Gdzies zaginely na bardzo dlugo.Przy ostatnim sprzataniu wpadly mi w rece.
Szybko powedrowaly do ramki ,ktora tez dostala nowe zycie.Pomalowalam ja metoda przecierek i jest jak nowa.Pierwotnie byla czarna i okropna.



 Kolejny xx drobiazg rowniez w odnowionej ramce.Ta z kolei byla koszmarnie zlota.

Moja Coco dzielnie mi wszedzie towarzyszy.Nie odstepuje mnie na krok.


Koralikowa MB doczekala sie juz oprawy .
Teraz dopiero widac jej urok.Z efektu jestem bardzo zadowolona.Nie spodziewalam sie ze rama doda jej tyle tego czegos.


Dzisiaj to juz wszystko .Pozdrawiam i serdecznie dziekuje za wytrwalosc.


7 komentarzy:

  1. Cuda w ogrodzie i cuda na haftach!! :) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj piękna ta Matka Boska! rama faktycznie dodała tego czegoś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ oryginalne masz rośliny....super...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisze pierwszy raz blog wyczaila moja corka bo szukala haftow koralikowych .Ja jestem tak oszolomiona pracami ,ze nie wiem co pisac.Cuda kochana wyczyniasz masz skarb w rekach chyba co chwycisz to zrobisz nawet kwiaty sa cudowne .Matenka jest przecudna i ramka oj balsam na moje oczy .Bede zagladac bo ciekawa jestem tymi zakupami serdecznie pozdtawiam cornelka2

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisze pierwszy raz blog wyczaila moja corka bo szukala haftow koralikowych .Ja jestem tak oszolomiona pracami ,ze nie wiem co pisac.Cuda kochana wyczyniasz masz skarb w rekach chyba co chwycisz to zrobisz nawet kwiaty sa cudowne .Matenka jest przecudna i ramka oj balsam na moje oczy .Bede zagladac bo ciekawa jestem tymi zakupami serdecznie pozdtawiam cornelka2

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogród robi wrażenie :) Choć nie zazdroszczę pielenia :)
    Aniołki dostały nowe życie w nowych ramkach !
    Moją uwagę przykuła Matka Boska - zjawiskowy haft :)

    OdpowiedzUsuń