piątek, 20 sierpnia 2010

Konfitura marchewkowa .Graciane nowosci.

Konfitura marchewkowa juz dlugo zaprzatala moje kulinarne mysli.
Zastanawialam sie czy nie bedzie smakowala jak zwykla marchewka.
Okazalo sie ,ze smakuje wysmienicie i ma bardzo oryginalny smak i kolor.
Na razie mam tylko na probe piec sloiczkow.Nie bedzie to jednak na tym koniec.Musze koniecznie zrobic jeszcze troszke.Poczekam jednak troche az moja marchew w ogrodku jeszcze troszke podrosniePrzepis jest banalnie prosty.Tylko marchew i cukier w odpowiednich proporcjach.Nie jestem zwolenniczka zelfiksow i gdzie nie trzeba staram sie ich nie dawac.Sloiczki tym razem ozdobilam marchewkami wyszytymi krzyzykami.Mialam przy tym super zabawe.




W tym tygodniu odwiedzilam kilka miejsc z przeroznymi starociami.Mialam wielka ochote kupic jakas komodke krzesla .Niestety nie udalo mi sie nic wiekszego wyszukac ,co by mnie rzucilo na kolana.
Kupilam jednak kilka drobiazgow .
Jak zobaczylam ten chlebak ,to az zapiszczalam z zachwytu.
Juz dawno o takim myslalam.Nie wierzylam ,ze mozna jeszcze taki znalezc i to calkiem w dobrym stanie.


Te dwa wazony sa natomiast dowodem ze na gratach mozna znalezc calkiem dobra porcelane.Jest to ceramika Kaisera.Przyznam sie szczerze ze nie od razu wpadly mi w oko .Byly talk brudne i zapackane ,ze trudno bylo je dostrzec.Teraz stoja dumnie,a ja ma nadzieje ze moze kiedys znajde nastepne do kolekcji.Przegladajac internet zauwazylam ,ze wystepuja one w bardzo duzej ilosci ksztaltow i wzorow.

To juz dosyc stary moj zakup.Koszyk musial jednak odstac swoje i nabrac mocy.Przemalowalam go na bialo i uszylam nowe ubranko z materialu w roze..Teraz bedzie mi dobrze sluzyl.W starej wersji mial zielony kolor i ceratowa wysciolke.Ten wyglad zdecydowanie mi bardziej odpowiada


Dziekuje za wszystkie mile odwiedziny i komentarze .

17 komentarzy:

  1. Konfitura z marchwi? Dla mojej szalonej glowy maniaczki przetworowej jest to wyzwanie. Nigdy nie slyszalam o takiej miksturce i na pewno podejme wyzwanie. Prosze Cie tylko o przepis , jesli to nie tajemnica :)

    Chlebaczek.... cudenko!nie wiem czy nie jest przypadkiem ladniejszy od mojego...cholerka ;)

    Koszyczek slicznie odswiezylas, jak zawsze mialas rece pelne roboty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja poprosiła bym o przepis na marchewkową konfiturę, bo strasznie jestem jej ciekawa.
    Pozdrowienia i miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  3. No faktycznie,stawiasz sobie wyzwania.Koszyczek piękny:)jednak co biel to biel:)chlebownik też piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo jestem ciekawa smaku marchewkowej konfitury. Brzmi niesamowicie.
    Drobiazgi swietne.kilka dni temu odwiedzialam niesamowite miejsce z nieprawdopodobnymi przedmiotami i zlapalam bakcyla:) juz nie moge sie doczekac kiedy znow tam zagladne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaskoczyłaś mnie tą marchewkową konfiturą!
    Piękny chlebak!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika,Ale jestem ciekawa jak smakuje taka konfitura.
    A chlebak rewelacyjny!! no i to się nazywa mieć szczęście:)))
    Koszyczek świetnie się prezentuje.Teraz wyjeżdżam , ale mam nadzieję, że po powrocie na reszcie uda mi sie wpaść do Ciebie, pooglądać Twoje cudeńka , które stworzyłaś, no i oczywiście konfitury muszę spróbować:)
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie śliczności u Ciebie!!! W wazonach i koszyczku się zakochałam po prostu!! Zazdroszczę takih łupów i takich targów staroci!! A zdradź przepis (proporcje) na marchewkową konfiturę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W bialym koszyczku od razu sie zakochalam.
    Chlebak piekna rzecz i te wazony sliczne.
    Jednym slowem udane zakupy.
    Wiesz jak sie chce cos konkretnego kupic, to ciezko to znalesc, ale jak o tym zapomnimy to bach i jest.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaintrygowałaś mnie tą marchewkową konfiturą.
    Ciekawa jestem jej smaku.
    Zakupy poczyniłaś bardzo udane,zwłaszcza chlebak.
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale super chlebak ! cuudny ! kusisz tą konfiturą, jeśli możesz to i ja o przepis proszę :) bo wygląda i brzmi ...smakowicie !
    pięknego bloga tworzysz :) pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  11. Słodziaste opakowanie ;-))Skapnie mi się jeden słoiczek konfitury?

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobromira.No pewnie ,ze Ci sie skapnie.Nawet dwa Ci sie skapna i nie tylko te.Syropek z lipy i inne frykasy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. marchewka na zimę czemu nie chętnie sprubuje prosze o przepis a zakupy bardzo udane szczegolnie te wazoniki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. mnóstwo inspiracji tu u Ciebie!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dziekuje za tyle milych komentarzy .Zaskoczylo mnie zainteresowanie konfitura z marchewki.ja sama bylam lekko sceptyczna do takiego specjalu.Przepisow jest wiele i proporcji.Ja nie dodawalam zelfixu bo jakos nie jestem przekonana do tego specyfiku.! kg marchwi rozgotowalam w malej iolosci wody.Nastepnie zmiksowalam robotem na puch.Ugotowalam dosyc gesty syrop z cukru i wody.Cukru dalam okolo 1 kg i mala ilosc wody.Do syropu wcisnelam sok z cytryny do smaku.Syrop z marchwia polaczylam i smazylam kolejne kilkanascie minut.w sloiczkach pasteryzowalam okolo 15 mniut.Nie trzymalam sie dokladnie zadnego z przepisow.Nie jest to jakis skomplikowany przepis .Jednak jak dla mnie wart jest poprobowania.
    Dzisiaj walczylam z malinami i borowkami.o tym napisze nastepnym razem Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chlebak istne cudo ! Też rozglądam się za takim.
    Na dniach też zabiorę się za konfiturę marchewkową, tylko dodaję skórkę z cytryny.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. jak zwykle nie mam słów, żeby opisać twoje poczynania. Jak mawia do mnie mój teść: Moni, Moni, kto cię dogoni? I w tym przypadku jest to bardzo adekwatne :) pozdrawiam i całusy slę :)

    OdpowiedzUsuń