Dawno mnie tu nie bylo.Wszystko za sprawa mojego pobytu w szpitalu.Musialam sie lekko podreperowac..Trwalo to troszke ,ale mam nadzieje ,ze teraz juz bedzie ok.Zycie potrafi sprawiac duzo dziwnych niespodzianek.Z kondycja jeszcze u mnie mizernie ,wiec nie bardzo moge dzialac na pelnych obrotach.Siegnelam wiec po dawno zapomniane szydelko i zaczete serwetki.
Szydelkowanie nie wymaga duzego wysilku wiec nawet jakos mi sprawnie idzie.Udalo mi sie je juz wyprac i ponaciagac.Wydaje mi sie ,ze nawet calkiem dobrze sie ulozyly.Milo jest raz na jakis czas wrocic do tych koronek.
Marzy mi sie jeszcze kiedys szydelkowy obrus na duzy stol.Na razie jednak jest to w dalekiej sferze moich zyczen, a poniewaz jest ich duzo wiec obrus musi poczekac w kolejce.
Na razie moje serwetki ,ktore wreszcie doczekaly sie konca.
Moj prawie juz wieczny remont pomalu dobiega konca.Wreszcie dotarly do nas dawno zamowione drzwi.wejsciowe.Mam je juz zamontowane i wreszcie nie straszy ogromna dziura.
Na korytarzu mam az trzy szafy.pokaszywalam je wczesniej przed liftingiem.Po dlugim namysle zdecydowalam ,ze nie bede ich wyrzucac i wstawiac nowych.Teraz ciesze sie z tej decyzji.Szafy zostaly pomalowane farba o ton ciemniejsza niz drzwi do pokoi.Przyozdobilam je pilastrami dalam nowe zawiasy i mam nowe stare szafy.Ostatnie czekaja jeszcze na jedno przemalowanie i juz bedzie koniec.Teraz musze sie zastanowic nad kolorem i odnowieniem stolu ,krzesel i kredensu z pomocnikiem.Jakos nie mam na dzien dzisiejszy weny.Musze poczekac kilka dni to moze powroci .Czeka mnie jeszcze wiele do zrobienia.Masa drobiazgow ,ktora niestety wymaga czasu .
Dziekuje wszystkim ,ktorzy tu jeszcze do mnie zagladaja i o mnie pamietaja.Pozdrawiam serdecznie
Zdrowia życzę, by wszystko już było dobrze. A serwetki........... marzenie.......napatrzeć się nie mogę. CUDNE!
OdpowiedzUsuńSerwetki przecudne a dla Ciebie dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńŚliczne te serwetki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wspaniałe serwetki. Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Serwety oczywiście śliczne i życzę dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkiego nabrania sił. Serwetki przepiękne:)
OdpowiedzUsuńMoniko , zdrówka dużo Ci życzę!!
OdpowiedzUsuńSerwetki piękne, a w Twoim holu coraz przytulniej :)))
Śliczności wydziergałaś!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrówka życzę:)))
Monis ales sie zapodziala. ledwo sie dokopalam do Twojego bloga..no ale juz jestes,,zdrowka Ci zycze .serwetki slicznie zrobione ale daj sobie luz, odpocznij, nie rob nic choc kilka dni , zrob to dla siebie..latwo powiedziec -trudniej wykonac..wiem jestes pracus ..ale uwazaj na siebie..pozdrawiam milo :)
OdpowiedzUsuńTy to masz kobieto cierpliwość anielską, podziwiam po raz kolejny Twój artystyczny upór. Mam nadzieję , że ze zdrowiem to nic poważniejszego i tu Alicja ma rację. Odpocznij solidnie , powygrzewaj się w sierpniowym słońcu i nie myśl o niczym przyziemnym. Najważniejsze zdrowie i nic innego nie ma szans z nim konkurować, no może po za zdrowiem własnych dzieci. Wiem to z własnego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńŻYCZE MNÓSTWA ZDRÓWKA!!!! ..ALE TY JESTEŚ WZSECHSTRONNIE UZDOLNIONA:))...
OdpowiedzUsuńSerwetki sa b. ladne !!! Wypoczywaj , dochodz do zdrowia i...dbaj o siebie !!!!
OdpowiedzUsuńOlá Monicja! Encantada com seu Blog. Muito bonito seus trabalhos. Esse trabalho está lindo!
OdpowiedzUsuńTambém amo bordado e sempre procuro desenvolver novas técnicas.
Um grande abraço. Convido a me visitar, Algecira
http://alcastorsantos.blogspot.com
Dzieki serdeczne za tyle cieplych slow.Az mi sie tak milo na duszy zrobilo.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń