sobota, 15 października 2011

Swiateczne przymiarki.Klamociarskie zakupy i koronkowy zegar.Buraczkowe mufinki.

Wiem ,ze do Swiat jeszcze sporo czasu.W tym roku postanowilam jednk predzej o tym pomyslec i juz rozpoczac dzialac w kierunku dekoracji.Moje plany w tym temacie sa baaardzo szerokie i rozne.Jak zaczne predzej to jest szansa ,ze uda mi sie wszystko doprowadzic do celu.Pomalu wciagam sie juz w nastroj i mam nadzieje ,ze tak bedzie juz do wigilii.
Na rozgrzewke zlapalam sie za bombki.Nie jest to nic szczegolnie nowego.Co roku udaje mi sie ich kilkanascie zrobic.Staram sie jednak ,aby kazda byla inna .
Na poczatek bombka dosyc sporych rozmiarow w ozdobnym kartoniku z podobnym motywem.


Udalo mi sie tez zmajstrowac malutka doniczke.Taka bardzo swiateczna.

Balwankowa bombka jest bardzo zimowa.Mam nadzieje ,ze prawdziwa zima jeszcze troszke poczeka.

Swieta to osobny rozdzial do ktorego bede czesto wracac.Dzisiaj jednak nie potrafilam sobie odmowic spaceru po lokalnym targu starociami.Przykleilo sie do mnie kilka dziwnych rupieci.Mam nadzieje ,ze doczekaja sie metamorfozy.
 Na mosiezna ramke juz mam nawet jeden pomysl.Musze ja jednak doprowadzic do ladu  dobrac kolor i zrobic przecierke.Mam juz miejsce w kuchni gdzie zawisnie.Zrobilam juz nawet wstepna przymiarke. Mam nadzieje ,ze wytrwam w postanowieniu  i bede mogla pokazac efekt koncowy.

Na koniec zapraszam na slodkosci.Dzisiaj serwuje mufinki z dodatkiem czerwonych buraczkow.Jakos mialam mieszane uczucia ,pokusilam sie jednak i upieklam.W smaku i w wygladzie sa lekko piernikowate.Pieknie sie upiekly i sa idealne na ta pore roku.Polecam .


Pozdrawiam wszystkich i zycze milej soboty .Dziekuje serdecznie za odwiedziny i zapraszam ponownie.

15 komentarzy:

  1. Moje bombki pewnie zaczną się robić jak zwykle za pięć dwunasta. Uch...
    Cudowności i smakowitości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że to już pora zacząć przygotowania do świąt, bo bombki, prezenty a czas płynie. Twoje bombki jak zwykle piękne. Masz dar wynajdywania fajnych staroci i wykorzystywania ich w niebanalny sposób. Zdradź gdzie znalazłaś przepis na buraczane muffinki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubi eburaczki i slodycze wiec to polaczenie na pozor dziwne moim zdnaiem jest swietne!
    Twoje bombki bardzo mi sie podobaja, choinka nimi przyozdobiona musi wygladac cudownie..I fajne rzeczy upolowalas na targu, w szczegolnosci podoba mi sie wlasnie ta owalna ramka.
    milej niedzieli
    B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna ta ramka i dobry pomysł na zegar; lalki z poprzedniego wpisu rewelacyjne! Dama na pewno cieszy się z nowej wspaniałej sukni.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez pomału zabieram się za świąteczne ozdoby. Kilka bombek już zrobiłam, ale podarowałam w prezencie moim gościom którzy wypoczywali u mnie w gospodarstwie w ostatnim czasie. Tak więc nie mam czym się pochwalić.
    U ciebie prace wyglądają cudnie . Strasznie mi się podoba bombka z bałwankiem . Jest słodka;-))).
    Podziwiam cię z całego serca. Piękna masz galerie haftu, obejrzałam wszystkie posty. Jestem zachwycona.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko , pomysł z zegarem rewelacyjny!!!!
    Mufinki z buraczkami bardzo mnie zaciekawiły.
    Świąteczne ozdoby też mam zamiar zacząć , może od jutra mi się już uda:))
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe rzeczy zakupiłaś na targu. Ja myślę, że to dobry pomysł zabać się za przygotowanie pewnych spraw na święta, bo w grudniu to nie ma szans zdąrzyć z wszystkim.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisalam komentarz do tego posta Monis i go nie ma..buuuuuuuu,,ale to nic..bombki mnie urzekly jak niegdys Twoje jaja wielkanocne, piekny zegar prezentujesz a mufinki wygladaja smakowicie..napisalam do Ciebie na gg.pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam Cie za pracowitosc,niezlomnosc,upor,wszechstronnosc i mozna by tak wymieniac.Jednak niesmaczy mnie,wybacz,ze tak gnasz z interesem,jeszcze mamy jesien,a ty juz ze swietami,w zimie nie cieszysz sie zima,tylko rusza produkcja jajek.Tak to widze,sorry.Ilona

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy.to nie zadna pogon i interesu tez nie mam w tym zadnego.To co robie to to co mi sprawia przyjemnosc i jest moja pasja.Robie to dla siebie ,a nie z obowiazku..A poza tym trudno rozpoczynac np prace nad bombkamui w grudniu.Decoupage wymaga cierpliwosci i duzo czasu.Trudno wiec zaczynac za piec dwunasta to co mozna zrobic sobie spokijnie i z przyjemnoscia wczesniej.Taki mam plan i nie mam go ochoty jak na razie zmieniac.A co do cieszenia sie porami roku to potrafie sie nimi cieszyc i w pelni korzystac z ich darow.Wydaje mi sie ze na moim blogu widac to bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podpisalam sie,mam na imie Ilona,nie anonimowy.Szkoda,ze nie ustosunkowalas sie do pierwszej czesci mojego wpisu,tylko do tej,ktora cie ubodla.Z tego wynika,ze najlepiej lac krytyke bez ogrodek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Monis..przeczytalam komentarz niejakiej Ilony-anonimowy..i skomentuje to w ten sposob..ja trzymam wegiel na zime w szafie..a co komu do tego , gdzie ja wegiel trzymam..i tu tez o to chodzi...a co komu do tego kiedy Ty robisz jajka czy bombki ,,,wazne by byly i cieszyly nasze oczy na bolgach a u Ciebie Twoj dom..Dziwne, ze te niesmaczne uwagi zawsze pisane sa przez osoby ukrywajace sie..brak odwagi..totalny brak..Pozdrawiam milo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niejaka siaka idz na swoja grzede i milcz niepytana,guten Nacht.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej:) dawno do Ciebie nie zaglądałam, a tu tyle piękności powstało, że mi dech zaparło:)))
    jesteś niesamowita, jak zawsze zresztą:) pozdrowionka zza miedzy:)))))

    OdpowiedzUsuń