wtorek, 22 stycznia 2013

Szydelkowy styczen

Pogoda i zimowa aura sprzyja w tym roku mojemu styczniowemu leniuchowaniu.
Siedze sobie w ciepelku przy kominku i walcze z szydelkiem.
Realizuje kilka pomyslow ktore zrodzily sie dawno temu.Teraz wreszcie moglam troszke poswiecic im wiecej czasu.
Pomalu koncze rozpoczety jeszcze w grudniu obrus.Nie powiem -pracy przy nim jest duzo .Trzeba byc bardzo cierpliwym czekajac az cos sie pojawi.Zdjecia nie pokazuja jednak wszystkiego.Mysle ze kiedy juz bedzie wykonczony i pieknie wyprany i usztywniony -to bedzie to co bylo moim marzeniem.
W trakcie pracy nad obrusem pojawil sie nowy pomysl.Woreczki a wlasciwie male torebeczki do komunii.
Pomysl juz byl ale nie bardzo wiedzialam jak podejsc do tematu.Pokombinowalam i pierwsza torebusia jest juz gotowa.Brakuje jej jeszcze prania usztywnienia i atlasowej wstazeczki.
Na razie wyglada tak -na roboczo.No i jeszcze oczywiscie w srodku musi byc atlasowa podszewka.



Idac za ciosem robie jeszcze jeden woreczek.Na razie mam zrobione to co widac na fotkach.
Tutaj jeszcze troszke pracy przede mna.Kwadraciki z kwiatuszkiem sa bardzo malutkie i dzieki temu tworza ladna calosc.Dziubanie jest ogromne ,ale coz sie nie zrobi jak sie postanowi



Sa juz torebeczki wiec kolej na pelerynke dla dziewczynki do komunii.Na razie to dopiero poczatek.tutaj rowniez mam nadzieje ze wszystko mi zagra.Jest to moj debiut jesli chodzi o takie prace.
Na razie na szczescie wszystko sie dobrze sklada i nigdzie nie widze zadnych bledow i problemow


No i moj wyzej wspomniany obrus.Jeszcze daleko w lesie ,ale caly czas na warsztacie.




Tak oto uplywa mi mrozny i sniezny styczen.Przy cieplym kominku z owocowa herbatka i szydelkiem w reku.
Pozdrwaiam serdecznie w ten zimowy  wieczor.Dziekuje serdecznie za odwiedziny i komentarze.

13 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem Twoich prac. Wszystko jest piękne. Gratuluję wytrwałości przy obrusie. Kwadraciki prześliczne czy można liczyć na wzorek?
    Mi styczeń ucieka przez palce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prace :-)
    Nie mogę się napatrzeć... nie mam pojęcia, co jest najpiękniejsze... Wszystko, co zrobiłaś i co robisz, jest idealne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Toz to Syzyfowa praca, ale za to jaki efekt, juz sie zachwycam choc jeszcze nie gotowy. Taki obrus to kiedys, smialo jako "dobra spadkowe" bedziesz mogla potraktowac. Nalezy do tych, co to trzyma sie jako swietosc po babciach i uzywa od wielkiego swieta:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile Ty Monis tych rzeczy naraz robisz..oczoplasu dostalam..dla Ciebie to takie nic, tu zaczelas, tam cos skonczylas,,a przeciez ja wiem ile to dlubaniny,,az mi wstyd ze ja niemal caly styczen nie zrobilam nic, no prawie nic..sliczniusi obrus, cudna torebka i peleranka zanosi sie na elegancka...poczekam na efekty koncowe a teraz poki co ide przeprosic moja maszyne do szycia i cos zaczac robic..Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Post bliski mojemu sercu :)
    Ja w zeszłym roku robiłam torebeczkę i pelerynkę komunijną.Te kwadraciki to bardzo misterna praca-taką lubię,choć wymaga wiele cierpliwości,to fakt.Za to efekt zawsze jest zadowalający.A obrus...oj...wielkie przedsięwzięcie.Piękny!Z resztą...wszystko piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko widze że dzieje sie u Ciebie :) Poduchy sliczne, obrus ogromny :)) Same cuda :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Moniu, kochana!
    Tak się nie pisze! Tak mi się marzy takie siedzonko w domu! A tu śnieg, mróz i marsz do pracy. Bardzo Ci zazdroszczę. korzystaj z tego mroźnego stycznia i ciepłego kominka...
    A tak poważnie, pięknie wychodzi obrus. Ciekawa jestem jak wyjdzie w całości. A kwiatuszki, toż to dłubanina straszna...
    Pozdrawiam gorąco Kajka

    OdpowiedzUsuń
  8. Torebeczka jest prześliczna :)
    Podziwiam Twoją cierpliwość do tego obrusa, tak trzymaj :) Będzie wspaniały :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna torebeczka, a obrus powala. Ja nie mam cierpliwości do takich dużych rzeczy, dlatego tym bardziej podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG! Gdybym nawet dysponowala duza cierpliwoscia to napewno nie odwazylabym sie na takie dzielo - obrus bedzie Masterpiece!
    Wspanialosci dziergasz - powodzenia i dalszej cierpliowsci zycze i czekam oczywiscie efektu koncowego.
    Pozdrawiam cieplo z zasypanej sniegiem i bardzo mroznej M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile wspaniałości!
    Obrus będzie okazały i przepiękny.
    Woreczki torebeczki efektowne, i pelerynkę już dziergasz...podziwiam i trzymam kciuki, niech się wszystko uda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cuda pokazujesz , przepiekne sa te szydełkowe koronki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam serdecznie,

    własnie po raz pierwszy trafiłam na Twojego bloga a rzeczy, które prezentujesz są wyjątkowe!!! Co prawda ja nie prowadzę swojego bloga, ale również zajmuję się rękodziełem - mam tak po mamie i babci:)).
    Mam serdeczną prośbę - czy mogłabym dostać na email schemat torebeczki oraz wzór na te kwadraciki z kwiatkami??


    Pozdrawiam gorąco i rozgoszczę się u Ciebie na dłużej

    OdpowiedzUsuń