wtorek, 3 lutego 2015

Ach te szydelkowe azury.

Tak jak w poprzednim poscie pokazywalam praca nad meblami trwa.Mysle ze do konca lutego bede mogla pokazac efekt koncowy..
Pomalutku rozkladam tez moj maly warsztat wielkanocnych pisanek.To juz u mnie wpisalo sie jako tradycja w kalendarz.
Wieczorami jednak pozostaje nadal wierna szydelku.Z tym jest najmniej klopotu i zachodu.
Azurowe szale i chusty bardzo mnie wciagnely i caly czas sprawiaja duzo radosci .Kiedy spod szydelka wychodzi ciekawy wzor mozna dziergac i dziergac.


Afrykanskie kwiaty  idealne na kocyk.Kiedy je pierwszy raz zobaczylam od razu zachorowalam.Na szczescie wzor jest prosty do ogarniecia a robienie ich to sama przyjemnosc.Robie je z delikatnej alpaki.Wspaniala jest ta welna.


Azurow ciag dalszy.Kolor jest troszke przeklamany.W realu to kolor czerwonego wina.

Tutaj poczatek dosyc duzej firany.Plan byl ze ma zawisnac w nowej lazience.Niestety okazalo sie ze wychodzi za szeroka.Szkoda mi bylo pruc wiec mala zmiana planow.Bedzie na inne okno.A moze wymysle z nia jeszcze cos innego.Na razie idzie dobrze byle tak dalej.

Dziekuje za odwiedziny i zapraszam ponownie Pa pa

10 komentarzy:

  1. Oglądając Twój blog zastanawiam się kiedy Ty to wszystko robisz? Tyle pięknych rzeczy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aby znalezc czas musze sie dobrze organizowac.
      Zima mam wiecej czasu na takie dlubanki.A poza tym naleze do nocnych markow i najlepiej mi cos idzie jak juz mam swiety spokoj i wszyscy spia.Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. Wszystko przepiekne, no i jak szybciutko Ty to wszystko robisz:) SUPER!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesliczny fiolet tego szala a firanka wyglada jak palacowa.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za mile slowa .Mam nadzieje ze doczekam sie tej firanki na oknie.HIHI

      Usuń
  4. Jak sie tak umie szydelkowac jak Ty, to wszystko jest latwe. Jestes Mistrzynia przez duze "M" w machaniu szydelkiem. Same afrykanskie kwiaty to juz przeciez prawdziwa fantazja, technicznie i kolorystycznie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. kwiaty afrykańskie tez bardzo lubię, zrobiłam kiedyś misia ... ale jakoś o kocyku nie pomyślałam :-) super pomysł

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczności :-) Piękne prace. Nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz je skończone...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że wybrałaś tą samą wełnę i kolory co ja, do afrykańskich kwiatów;)
    Bardzo milo się dzierga, prawda?
    Pozdrawiam,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń