Zawsze podobaly mi sie anielskie postacie .Budzily we mnie jakis dziwny dreszczyki i zwracaly moja uwage.Kiedy odkrylam wspanialy preparat ,ktory pozwala modelowac i nadawac materialom dowolne ksztalty zaraz sobie o nich przypomnialam.
Po kilku godzinach pysznej zabawy powstaly pierwsze dwa.
Nigdy nie przypuszczalam ze bedzie to takie wciagajace..Preparat jest swietny ,daje wiele mozliwosci,
Wystarczylo troszke zapalu i checi kawal dobrego drutu folia aluminowa tasma malarska , bawelniana podkoszulka i koronki,no i preparat.i anioly pokazaly swoje upadle oblicza.
Ja zakochałam sie w szarym preparacie i pozostałam mu wierna, a anioły cudne. Takie dostojne, smukłe.
OdpowiedzUsuńAnioły są po prostu cudowne. Dla mnie nie upadłe a zadumane.......Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńnie mam pojecia co to za preparat, ale efekt świetny....
OdpowiedzUsuńMonis...no no,.,nie podejrzewalam Cie ze zmierzysz sie z aniolami,,,swietne, piekne..Buziaki
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!! cudowna koronka
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Bardzo mi sie podobaja ! A glowki gdzie znalazlas?
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!! Ten z prawej strony szczególnie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń