czwartek, 21 października 2010

Haftowana roza.Marynowane cebulki

Az wstyd sie przyznac ,ze ta roze haftowalam prawie dwa lata.Dlugi czas przelezala w szufladzie zapomniana.Ostatnio gdzies mi sie nawinela.Zaraz sie za nia wzielam i wreszcie jest koniec.Teraz zastanawiam sie jak ja oprawic.Mialam kilka pomyslow ,aby inaczej ja wykorzystac.Pozostane jednak przy oprawie jako obraz.
Bardzo lubie wszelkie rozane motywy i nie potrafie przejsc obok nich obojetnie.
teraz kilka rozanych motywow zagosci na moich swiatecznych dekoracjach.



Marynowane cebulki to juz ostatnie z moich jesiennych przetworow.Kilka lat temu kiedy robilam je pierwszy raz nie bylam do nich przekonana.Teraz goszcza na naszym stole co roku.
Przygotowanie ich jest dosyc czasochlonne.Obieranie tych malenstw zajmuje duzo czasu.
Po obgotowaniu calych cebulek zalewam je marynata z wody octu cukru soli i przypraw.Wszystko pasteryzuje kilka minut.Sa idealna zakaska do wszelkiego rodzaju mies i wedlin.Polecam .



Dziekuje wszystkim serdecznie za komentarze i odwiedziny.

15 komentarzy:

  1. Może i haftowana dwa lata, ale jaka przecudna!
    Wspaniała ta róża!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym chyba haftowała min 5 lat. Działam trochę lutownicą, szydełkiem, pędzlem, ale haftowanie mnie pokonuje, tym bardziej wyrazy uznania,że dokończyłaś tak monumentalne dzieło.Poza tym pięknie Ci to wyszło,motywy różane są zawsze bardzo wdzięczne. No i zastanawiam się nad tymi cebulkami, tylko to obieranie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ta róża:))moja haftowana przechodziła różne metamorfozy:)))była poduszką,obrusikiem,a teraz została małym obrazkiem:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Moniko, róża cudna! Bardzo w twoich klimatach...Bardzo dobrze, że znów trafiła w twoje ręce i została ukończona. Aż żal by było, aby leżała w "szufladzie" niedokończona. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna róża! Jestem nią oczarowana!
    Ja mam małą obsesję na wszystko co różane :)
    Pozdrowienia od różanego...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne róże, po prostu cudne! Ja też mam słabość do róż zdecydowanie ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna ta Twoja róża. Będzie ozdobą domu jeśli ją oprawisz i zawiesisz. Cebulki pracochłonne ale tak jak mówisz świetny dodatek do mięs i wędlin.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, chyba na ta cebulke sie skusze. Sprobuje z szalotka, jest malenka i slodka, ale z pewnoscia tez da sie ja zamarynowac.
    Roza fantastyczna...czy byloby to dla Ciebie klopotliwe gdybym poprosila o wzor?
    Jest naprawde przesliczna i choc mnie podoba sie tak naprawde niewiele wzorow, to ten jest fenomenalny ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. róża bardzo ladna, wlaściwie trudno uwierzyć, ze ludzka ręka ją wyszyła..:-)a ja wogóle uwielbiam róże:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. perfekcyjna róża, jak wszystko co robisz. a te cebulki, aż mi ślina na klawisze kapie... ech :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Moniko , róża jest prześliczna!!!
    Przy cebulkach , nie zazdroszczę obierania.
    Bardzo mi się podobają etykiety na słoiczkach.
    Twoja spiżarnia zapewne już pęka w szwach mimo , że jest pokaznych rozmiarów:)
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta radzilabym ci osobiscie wstawic w ramke , ale ze szklem ,poniewaz kurz jest wszedzie , i wten sposob zniszczy sie twoje dzielo , powodzenia.Ja rowniez tak robie , bo bez szkla wyglada potem brudna jakas praca ,
    pozdrawiam ,
    Wanda

    OdpowiedzUsuń